1. Z głębi mojego serca głos wydany, * woła o litość do Pana nad pany: * natęż słuch, Panie, nachyl do mnie ucha * na głos mój, który ma wydaje skrucha.
2. Jeśli uważać będziesz nieprawości, * któż to wytrzyma, Panie? Któż bez złości? * Ja widząc, że Bóg, Pan nasz, jest łaskawy, * chcę z serca Jego zachować ustawy.
3. Pańskiemu słowu ufa moja dusza, * że grzech odpuści, gdy się serce skrusza. * Pan na mnie wejrzeć z wysokości raczy, * gdy skruchę moją, moje łzy zobaczy.
4. Izrael ufa od świtu do nocy, * że mu udzieli z niebios Pan pomocy; * bo litość Boża cały świat przenika: * Bóg nigdy nie chce zguby dla grzesznika.
5. Ma Bóg niezmierny skarb na odkupienie, * byle nas skruszył żal za przewinienie; * że z grzechów wszystkich, choć wielkich i wielu, * Bóg cię odkupi, ufaj, Izraelu.