Jezusa Judasz przedał





1. Jezusa Judasz przedał za pieniądze nędzne, * Bóg Ojciec Syna zesłał na zbawienie duszne. * Jezus kiedy wieczerzał, swe Ciało rozdawał, * apostoły swe miłe swoją krwią napawał.
2. Jezus w Ogrojec wstąpił z swymi zwolenniki, * trzykroć Ojcu się modlił za wszystkie grzeszniki; * krwawy pot przezeń płynął dla bólu wielkiego; * duszo miła, oglądaj Miłośnika swego.
3. Jezus, zwleczon z odzienia, u słupa uwiązan, * a tam bez miłosierdzia okrutnie biczowan; * krew z ciała Mu płynęła, Pan Niebieski zranion; * o duszo moja miła, płacz i rzewnie wzdychaj!
4. Jezus, gdy ubiczowan, na tronie posadzon, * cierniem jest koronowan, a przez to jest wzgardzon; * przed Jezusem klękali rycerze niewierni, * z Niego się naśmiewali, na Oblicze plwali.
5. Jezus z miasta wywiedzion, krzyżem obciążony, * tu łotrom jest przyłączon, jak robak wzgardzony; * Matka Mu zabieżała, chciała Go oglądać, * a kiedy Go ujrzała, jęła rzewnie płakać.
6. Jezus z krzyżem podniesion, patrzcie chrześcijany! * Między łotry postawion, drogą krwią oblany; * od Żydów jest naśmiewan, gdy na krzyżu wisiał; * Jezus, miłosierny Pan, wszystko skromnie cierpiał.

1. Jezusa Judasz przedał za pieniądze nędzne:
Bóg Ojciec Syna zesłał na zbawienie duszne:
Jezus kiedy wieczerzał swe ciało rozdawał,
Apostoły swe miłe swoją krwią napawał.

2. Jezus w Ogrodziec wstąpił z swemi zwolenniki.
Trzykroć się Ojcu modlił za swoje grzeszniki!
Krwawy pot z niego płynął dla bólu wielkiego,
Duszo miła oglądaj miłośnika swego.

3. Żydowie za nim biegli do Ogrójca jego,
Z świecami, z pochodniami, z kijmi i z włóczniami,
Jakoby na onego złodzieja wielkiego,
Niedbając, iż Bóg Ojciec zesłał Syna swego.

4. Jezus, kiedy je ujrzał, przeciw nim wybieżał,
Pokornie ich zapytał, kogoby szukali,
Żydowie mu niewierni tak odpowiedzieli:
Jezusa z Nazaretu, króla żydowskiego.

5. Jezus na nie pokornie swym obliczem wejrzał,
Żydom się sam ukazał, wiernie im powiedział:
Jaciem jest ten, którego tak pilnie szukacie:
O niewierni żydowie przedemną padajcie.

6. Judasz k'niemu przystąpił, zdradliwie uściskał,
Całował i pozdrawiał, jakby przyjaciel był,
Ale z tyłu ukazał palcem żydom jego,
Baranka niewinnego, Jezusa miłego.

7. Bo im to był znamie dał: kogo ja uścisnę,
Całuję i pozdrowię, wiązać tego każę,
Abyście mu nie jęli brata podobnego,
Żebyście mię nie mieli za zdrajcę swojego.

8. Tam się wszyscy rzucili, jakoby psi wściekli,
Jezusa obstąpili, powróz nań włożyli.
Opak ręce związali Panu niebieskiemu,
Bili, plwali, targali, katy nad nim byli.

9. Jezusa miłosnego święty Piotr żałował,
Pana swego miłego swym mieczem bronić chciał,
Lecz mu Jezus powiedział: schowaj miecz twój, Pietrze,
Bo kto mieczem wojuje, tego też miecz zetrze.

10. Jezusa miłosnego żydowie porwali,
Baranka niewinnego rwali i targali,
Opak ręce związali Panu niebieskiemu,
Pędem wielkim bieżeli ku miastu świętemu.

11. Kiedy przez most bieżeli, sami po nim biegli,
Jezusa miłosnego rzeką Cedron wlekli,
Maczając i narzając bez żadnej litości,
Nie mając w poczciwości nic świętej miłości.

12. Jezus jest policzek wziął u Annasza wielki,
Do Kajfasza posłan, a tam wielce uplwan.
Oczy mu zawiązali żydowie niewierni,
Z niego się naśmiewali, na oblicze plwali.

13. Jezus staroście wydan, łańcuchem związany,
Piłat żydów jest pytan, w czym był zawiniony,
Widząc go być bez winy, do Heroda posłał.
Żydowie nań skarżyli, ale Jezus milczał.

14. Jezus z odzienia zwleczon, u słupa uwiązan,
A tam bez miłosierdzia okrutnie biczowan.
Krew z ciała wypłynęła, Pan niebieski zranion,
Duszo miła, oglądaj miłośnika swego.

15. Jezus, gdy ubiczowan, na tronie posadzon,
Cierniem jest koronowan, a tamże był wzgardzon.
Przed Jezusem klękali żydowie mierźieni, *)
Z pana się naśmiewali, plwali nań mizerni.

16. Jezusa na śmierć Piłat niewinnie osądził,
Cesarza niż Chrystusa woląc, bardzo zbłądził;
Marya matka jego wtenczas się smuciła,
Płakała i wzdychała, aż wszystka omdlała.

17. Jezus z miasta wywiedzion krzyżem obciążony,
Z łotrami jest porównan, jak robak wzgardzony,
Matka mu zabieżała chcąc go też oglądać,
A kiedy go ujrzała, jęła rzewnie płakać.

18. Jezusa już krzyżują, patrzaj duszo pilnie,
Ręce, nogi przybito, krew z jego ran płynie,
Matka, gdy to ujrzała, na ziemię upadła,
Dla synaczka swojego radaby umarła.

19. Jezus z krzyżem podniesion, patrzcie Chrześcianie,
Między łotry postawion drogą krwią skropiony;
Od żydów był naśmiewan, gdy na krzyżu wisiał,
Jezus miłościwy Pan wszystko skromnie cierpiał.

20. Jezus miłościwy Pan, gdy na krzyżu wisiał,
Żółcią z octem napawan, jak Prorok powiadał.
Jezus, gdy już umierał, wielkim głosem wołał:
Heli, Heli, Ojcze mój, czemuś mię opuścił?

21. Jezus się Ojcu modlił za swe krzyżowniki,
Smutną matką pocieszył, łotra i grzeszniki:
Gdy wszystkiego dokończył, swej głowy nakłonił,
Duszę swoję wypuścił, Ojcu ją polecił.

22. Jezusa umarłego stworzenie płakało,
Pana swego miłego bardzo żałowało.
Słońce się też zaćmiło, ziemia bardzo drżała,
Opoki się padały, groby otwierały.

23. Jezusowa matuchna, gdy pod krzyżem stała,
Bok jego włócznią przekłot z boleścią widziała,
Krew i woda płynęła z boku najświętszego,
Jego miła matuchna żałowała tego.

24. Jezus z krzyża zdejmowan czasu nieszpornego,
Marya piastowała Synaczka swojego:
Ciało maściami Józef z Nikodemem czcili,
W syndon je uwinąwszy, w nowy grób włożyli.

25. I my przy grobie stojąc na płacz się też zbierzmy:
Kto, co, za kogo, czemu cierpi, to rozbierzmy:
Za które grzechy, która boleść plaga jego,
Duszo moja oglądaj miłośnika swego.

26. O Jezu Nazarański, o królu żydowski,
Obroń lud chrześciański od mocy pogańskiej:
Dla twej męki i Matki odpuść nasze złości,
Daj po naszym skonaniu niebieskie radości. Amen.


*) obrzydliwi