1. Panie, w ofierze Tobie dzisiaj składam * wszystko czym jestem, wszystko co posiadam; * Ty wiesz najlepiej, żem nędzny, ubogi, * żyję wśród smutków i żalu i trwogi. * Goniąc i tęskniąc za duszy spokojem, * nadzieją moją i zbawieniem moim, * jest ta myśl błoga, jest ta myśl droga, * że matką moją, jest Matka Boga.
2. I kiedy patrząc na grzechów mych złości * w sercu utulić nie mogę żałości * i sąd Twój straszny staje przed oczyma, * jak nad przepaścią piekła ducha trzyma. * I wszystkie myśli w odmęcie truchleją, * znękanej duszy ostatnią nadzieją: * jest ta myśl błoga, jest ta myśl droga, * że matką moją, jest Matka Boga.
3. Kiedy krzyż ciężki na me ciało padnie, * a du szą jeszcze cięższy krzyż owładnie * i pusto wewnątrz i zewnątrz tak sucho, * a w duszy ciemno, a w sercu tak głucho. * I usta milczą, w milczeniu katuszy * jedyną ulgą dla zbolałej duszy: * jest ta myśl błoga, jest ta myśl droga, * że matką moją, jest Matka Boga.