Płacz, płacz kto żyw





1. Płacz, płacz kto żyw, patrząc na dziw,
Na żal tak niesłychany,
Że żywego Boga Syn
Na śmierć jest skazany.

2. Straszny to sąd, z łotrami w rząd
Jezusa policzono,
I tak, że człek zawinił,
Boga zawieszono.

3. Słońce ten dzień ukrywszy w cień,
Nocą się zasłaniało,
Żeby swem na taką śmierć
Okiem nie patrzało.

4. Żałosny wzór niewymownych gór,
A zdumione skały
Krwawych łez nie mogąc lać,
Z żalu się pękały.

5. Ziemia na gwałt, widząc ten kształt,
Proch Boską krwią skropiony,
Aż się trzęsła, tak ją zdjął
Żal nieutulony.

6. Słychać niemal na niebie żal,
Jak tam anielskie trony
Lamentują, że tak jest
Boski Syn shańbiony.

7. Wisi ten Bóg wszystek do nóg
Krwią Swą na krzyżu zlany;
Wszystko płacze, a zły człek
Nie dba o te rany.

8. O Jezu nasz, takąż to masz
Za Twoją śmierć nagrodę?
My Cię krzyżujemy znów,
Pijąc grzech jak wodę.

9. Lecz widząc ztąd nasz wielki błąd,
To przed Tobą stanowim,
Że już dla miłości Twej
Grzechów nie ponowim.

10. W ostatku tak na zgody znak,
O Jezu, między nami,
Podpiszem się Tobie dziś
Ty krwią, a my łzami. Amen.