Kościół św. Antoniego Padewskiego – Sanktuarium Matki Bożej w Cudy Wielmożnej, Pani Poznania (franciszkanów) Poznań (wielkopolskie)

Prospekt

Prospekt

Opis Instrumentu

Budowę kościoła w obrębie murów miejskich zakończono w 1670 r. Budynek został poważnie uszkodzony w 1728 r. W 1833 r. kościół został przekazany niemieckim katolikom jako sukursalny parafii św. Marii Magdaleny. Kolejne poważne uszkodzenie bryły świątyni nastąpiło podczas II wojny światowej.

Pierwszym instrumentem znajdującym się w świątyni były organy zbudowane w 1718 r. przez Johannesa Peterwitza (Piotrowicza) z Trzebnicy. Ich koszt wynosił 1000 tynfów. Uszkodzone podczas pożaru w 1728 roku, zostały odbudowane przez nieznanego organmistrza. Ich dyspozycja pozostaje nieznana. Inwentarz spisany w 1842 r. wzmiankuje tylko o dość wielkich organach w złym stanie. Nie wiadomo jednak, czy w międzyczasie nie został zbuowany zupełnie inny instrument. Zapewne organy nie spełniały wymagań katolików niemieckich, dlatego też podjęli oni starania o przekazanie organów z kościoła bernardynów (zbudowanych przez Englera) lub ze Wschowy. Przez zbyt małą kubaturę chóru muzycznego do przenosin nie doszło. 

Ponadto w I połowie XIX w. w kościele znajdował się pozytyw będący własnością Bractwa św. Anny. W inwentarzu za lata 1840-41 został on wykreślony, zaś w spisie z 1843 r. nie jest w ogóle wymieniany. 

Po zebraniu funduszy postanowiono wybudować nowe organy. Prace te zostały powierzone Carlowi Friedrichowi Ferdinandowi Buckowowi. Kontrakt z organmistrzem został podpisany 12 grudnia 1842 roku, zaś jego potwierdzenie przypadło na 26 sierpnia 1844 roku. Instrument został zamontowany na przełomie kwietnia i maja 1847 roku, zaś poświęcenie organów miało miejsce 16 maja tego samego roku. Na koncert inauguracyjny zaproszono niemieckiego wirtuoza Franza Adolpha Succo. Ponadto specjalnie na tę okazję wydano druk okolicznościowy z poematem sławiącym instrument. 

Organy miały 25 głosów rozłożonych na dwa manuały i klawiaturę nożną. Sekcje pedału i manuału I była zamontowała niżej niż wiatrownice manuału II. Szafa o wymiarach 731 x 548 x 701 cm została zaprojektowana przez F. W. Butzkego oraz wzbogacona polichromią malarza Hallera z Düsseldorfu. Dyspozycja instrumentu została naszkicowana w liście miejscowego organisty Rudolfa Bocka i wyglądała następująco:

Manuał I
Hauptwerk
Manuał II
Oberwerk
Pedał
Principal 8' * Principal 4' Principal 16' ***
Bourdon 16' Quintaton 16' Contrabassa 32'
Flaute Grave 8' Flaut d'amour 8'   Subbas 16'
Trompette 8' Gemshorn 8' Violoncello 8'
Viola di Gamba (?') Salicional 8' Bassflöte 8' ****
Octave 4' Rohrflöte 4' ** Octave 4'
Gemshorn 4' Flagölete 2' Posaune 16'
Gemshornquinte 2 2/3'    
Super Octave 2'    
Cornetti Grandi 4' 3 fach    
Mixtur Progressivo 2' 4 fach    

*) w prospekcie
**) lub Gedackt
***) od A w prospekcie
****) lub Octavbass

Co ciekawe, głos Contrabassa 32' w pedale nie został zrealizowany do końca, gdyż na emporze brakowało miejsca. Buckow miał poprzestać na 20'. Nadzór gwarancyjny został przekazany na jednego z braci Peterów. 

Już w 1855 r. Buckow rozbudował organy, dodając manuał III. Przekomponował on wtedy układ głosów pomiędzy poszczególnymi manuałami. Prawdopodobnie powiększono wtedy także prospekt. Pełna dyspozycja znana jest z listu Józefa Gryszkiewicza i prezentuje się następująco (pisownia oryginalna): 

Manuał I
Hauptwerk
Manuał II
Unterwerk
Manuał III
Oberwerk
Pedał
Principal 16' Geigenprincipal 8' Salicional 8' Contrabass 32'
Principal 8' Flautofundaments 16'    Doppelflöte 8' Principalbass 16'
Gemshorn 8' Viola di Gamba 8' Trompette 8' Subbass 16'
Octave 4' Flauto duce 8' Principal 4' Posaune 16'
Quinte 2 2/3' Obois 8' Flaut d'amour 4'    Grandnasard 10 1/3' (10 2/3' ?)
Cornett 5 1/3' 3-4 fach Octave 4' Flautino 2' Violoncello 8'
Progressa 2' 3-4-5 fach    Fallflöte 4' Mixtur 1 1/3' Gedacktbass 8'
  Gemshorn 4'    
  Octave 2'    

 

Urządzenia dodatkowe: Sperrventile Pedal, Sperrventile Man. 1-3 und 2, Manualcoppel 1-2, Manualcoppel 1-3, Pedalcoppel zum HW, Pedalcoppel zum OW, Evacuant, Calcantentglocke. 

Jedyny udokumentowany remont miał miejsce w 1886 r. i został wykonany przez Józefa Gryszkiewicza. 

W 1917 r. zarekwirowano piszczaki prospektowe. Uzupełnienie powierzono Paulowi Voelknerowi z Bydgoszczy. Prawdopodobnie wtedy zamontowano dmuchawę elektryczną. 

W 1945 r. instrument został zniszczony przez granat. Pozostały z niego jedynie deski, niektóre elementy snycerkie i zarys szafy organowej. Materiał ten posłużył prawdopodobnie do zbudowania szafki znajdującej się na emporze muzycznej. 

Obecny intrument nie jest pierwszym, jaki znajdował się po wojnie w świątyni. Już w 1968 r., na zdjęciach wykonanych podczas koronacji obrazu Matki Bożej w Cudy Wielmożnej na chórze widać organy. Miały być one wybudowane przez łódzkiego organmistrza Dymitra Szczerbaniaka. Na obecnym etapie badań nie można stwierdzić jakiej wielkości był ów instrument. 

Organy obecnie znajdujące się w świątyni zostały zbudowane przez Bernarda Berndta z Wałcza w 1981 roku. Poszczególne głosy są zbieraniną z co najmniej czterech różnych organów. Wśród nich znajdują się piszczałki o niemieckiej proweniencji (niemieckie nazewnictwo, kurrenta niemiecka) czy też Wacława Biernackiego, zabrane prawdopodobnie z innego poznańskiego kościoła (być może Bożego Ciała). Również inne elementy organów, jak np. wiatrownice, pochodzą z innego/innych instrumentów. Część piszczałek ma zupełnie inne nazwy oraz stopaż w porównaniu z nazwami na tabliczkach rejestrowych, noszą ślady zmiany miejsca umieszczenia w wiatrownicy i na grzebienach, a na niektórych znajdują się napisy, np. "Rezerwa". Manuał II został zamknięty w szafie ekspresyjnej przypominającej bunkier, zbudowanej prawdopodobnie z pustaków i cegieł z żaluzją w górnej części i wejściem z grubej warstwy dykty. Umiejscowienie to powoduje kompletny brak dostępu m.in. do mieszków. 

W 2021 r. zakończył się generalny remont instrumentu przezprowadzony przez firmę Nawrot & Synowie z Wronek. 

Prospekt organów jednosekcyjny, modernistyczny. Zawiera piszczałki głosu Pryncypał 16', Pryncypał 8' oraz Oktawa 4' z I manuału. Wiatrownice stożkowe. Stół gry wolnostojący, grający siedzi przodem do prezbiterium.

Skala manuałów: C-f3; skala pedału: C-d1.


Budowniczy
Bernard Berndt
Rok zakończenia budowy
1981
Stan instrumentu
Dostateczny
Liczba głosów
29
Liczba klawiatur
2+P
Traktura gry
pneumatyczna
Traktura rejestrów
pneumatyczna
Dyspozycja instrumentu
Manuał IManuał IIPedał
1. Pryncypał 16'1. Kwintodena 16'1. Sztort 16'
2. Pryncypał 8'2. Pryncypał rogowy 8'2. Echo bas 16'
3. Flet harmoniczny 8'3. Flet rurkowy 8'3. Oktawa 8'
4. Flet kryty 8'4. Viola de Gamba 8'4. Flet Bas 8'
5. Dulcjan 8'5. Aeolina 8'5. Chorał Bas 4'
6. Flet podwójny 4'6. Vox czelesta 8'6. Puzon 16'
7. Oktawa 4'7. Flet szeroki 4'
8. Kwinta stożkowa 2 2/3'8. Prestant 4'
9. Superoktawa 2'9. Tercjan 1 3/5'
10. Kornet 2-4 ch.10. Cymbałka tercjowa 4 ch.
11. Mikstura 5-6 ch.11. Mikstura 5-6 ch.
12. Trąbka 8'
Pomoce
Połączenia: P-I, P-II, II-I
Tremolo manuału II
Dwie wolne kombinacje
Włączniki ręczne: R, K I, K II, Tutti, W (kasownik), Cr, WJ
Dźwignie nożne: Crescendo, Żaluzja manuału II
Niezachowane organy Buckowa (1928 r.)

Niezachowane organy Buckowa (1928 r.)

Zniszczone organy Buckowa

Zniszczone organy Buckowa






Źródło
Archiwum kościoła;
L. Czachorowski, „Organmistrzowie śląscy i śląskie firmy organowe działające w Wielkim Księstwie Poznańskim” [w:] red. J. Gembalski, „Organy na Śląsku II”, Katowice 2000, s. 235-238;
oględziny własne
Zdjęcie zniszczonych organów pochodzi ze strony Wirtualnego Muzeum Historii Poznania (www.cyryl.poznan.pl)
Autor
Adam Bigosiński


Ostatnia modyfikacja: 2021-10-21 11:48:01

Kościół Świętego Krzyża (Górczyn) (Poznań) - 49 głosów
Kościół Najświętszego Zbawiciela (Poznań) - 49 głosów
Bazylika Kolegiacka św. Stanisława Biskupa parafii NMP Nieustającej Pomocy i św. Marii Magdaleny (Fara) (Poznań) - 43 głosów

adam.bigosinski
adam.bigosinski 2018-11-04 17:58:42 Edytowany
Co do stanu instrumentu - faktycznie nie jest on najlepszy. Co do porządku na chórze - jest idealny. Co do remontu - obecnie poszukiwane są fundusze na organy.
Quattro
Quattro 2018-10-31 09:26:19 Edytowany
Nie sądzę, by stan instrumentu można było określić jako dostateczny. Gra na nim to prawdziwa udręka. Są potężne "dziury" w głosach, instrument tremuluje, jest koszmarnie rozstrojony, zaniedbany i brudny, żaluzja działa głośno, ciężko, nieprecyzyjnie, sama się zamyka/otwiera. System powietrzny nieszczelny, są opóźnienia, przy forte brakuje wiatru - wszystko siada. Na chórze bajzel. To moje doświadczenia z bytności tam i "grania" na tym trupie. Kościół wyszykowany jak bombonierka, w organach nikomu nie chce się nawet mieszków wymienić, czy uruchomić newralgiczne pedałowe dolne G.
Doszły mnie jednak informacje, że zmienił się "personel" dosiadający aktualnie instrumentu. Jest to dobra wiadomość, bo rodzi nadzieję, że sytuacja się poprawi i odżyje ten mimo wszystko ciekawy " bezsubbasowy" :) duży instrument.