Dzisiejszy kościół św. Katarzyny wzniesiono w latach 1848-1854 jako świątynię ewangelicką św. Elżbiety. Inspiracją dla architekta był kościół św. Mateusza w Berlinie. Organy zostały wykonane w 1854 r. roku przez Schulzego z Paulinzelle. Instrument ten jednak nie przetrwał długo. Ks. Brill w sierpniu 1873 r. w trosce o muzykalność parafian wystosował pismo do władz rejencyjnych w Koszalinie, w którym pisał, że "organy są w tak złym stanie używalności, że przeszkadzają w nabożeństwach" i w tej sytuacji zdecydowano się na budowę nowego instrumentu.
Podjął się tego Christian Friedrich Voelkner z Duninowa. Kosztorys według Voelknera z października 1873 roku, który opiewał na kwotę 1120 tal 15 sgr, wydawał się dla ówczesnego pelplińskiego wikariusza generalnego za wysoki i nawet zastanawiano się nad inną firmą organową, która to miałaby wykonać organy taniej o 100 tal. W tej sytuacji Voelkner jeszcze raz przekalkulował kosztorys i zgodzono się na sumę 913 tal i 10 sgr, który to poparł także Häring, muzyk bytowski i 4 lipca 1874 r. wyrażono zgodę na budowę 12 głosowego 2-manuałowego instrumentu z dwoma głosami w pedale. Organy zostały oddane do użytku 12 maja 1875 r. Jedynie drobne naprawy wykonano latem 1893 roku, co zdaje się świadczyć dobrze o jakości ich wykonania.
Kościół został spalony przez Rosjan w marcu 1945 roku. Pozostała zeń tylko wieża. Spłonęły też organy Voelknera.
Obecne organy w kościele św. Katarzyny zbudowała firma Paula Voelknera, syna Christiana Friedricha, z Bydgoszczy, około roku 1907, o czym świadczy wybita data na kilku piszczałkach Violonbasu 16'. W tym czasie Voelkner miał już swój warsztat przeniesiony po wielkim pożarze z Duninowa do Bydgoszczy. Brak danych na temat, gdzie instrument ten stał wcześniej. Ciekawostką są okrągłe, toczone w całości w drewnie piszczałki głosów: Flet travers 8' i Flet travers 4'. Takie piszczałki mają organy w Kamieniu Pomorskim i miały organy w kościele św. Jacka w Słupsku przed rekonstrukcją w 2002 roku.
Pod koniec lat 60. XX wieku firma Józefa Mollina dostawiła kontuar odkupiony z kościoła św. Józefa z Tczewa. Kontuar ten wykonała firma Wacława Biernackiego z Warszawy.
W 1993 roku Ryszard Plenikowski (organmistrz z Kartuz) i Stanisław Gostkowski (organmistrz z Sulęczyna) przeprowadzili remont generalny. Między innymi odrestaurowano 3 miechy klinowe (skóra sprowadzona z Niemiec), wymieniono też większość mieszków na sprowadzone z firmy Laukhuff. Uporządkowano rurki łączące kontuar z wiatrownicami (te prace wykonała moja skromna osoba) i wymieniono rurki z ołowianych na igelitowe co widać na zdjęciu. Piszczałki w prospekcie pełnią funkcję jedynie dekoracyjną. Zachowana możliwość kalikowania.
Manuał I | Manuał II | Pedał |
---|---|---|
1. Bordun 16' | 1. Gedackt 16' | 1. Subbas 16' |
2. Pryncypał 8' | 2. Pryncypał skrzp. 8' | 2. Violon 16' |
3. Gamba 8'1 | 3. Gedackt 8' | 3. Violon 8' |
4. Gemshorn 8' | 4. Flet travers 8'5 | 4. Gedackt 8' |
5. Holflet 8'2 | 5. Aeolina 8' | 5. Puzon 16' |
6. Gedackt 8' | 6. Flet travers 4' | |
7. Oktawa 4' | 7. Pryncypał skrzp. 4' | |
8. Kwinta pryncypałowa 2 2/3' 3 | 8. Oktawa 2'6 | |
9. Mixtura 5x | ||
10. Tercja pryncypałowa 1 3/5'4 |
Ostatnia modyfikacja: 2019-05-05 15:43:36