1. Ciebie Klemensie, czcimy dziś hymnami, bo jako pierwszy z nas miałeś odwagę przekroczyć Alpy, by na obcej ziemi zasadzić płodny szczep ojca Alfonsa.
2. Do Rzymu kiedyś przyszedłeś pielgrzymem, by tu wśród braci odnaleźć rodzinę. I stać się wkrótce głośnym przewodnikiem, co nowe drogi wytycza swym braciom.
3. Wisła, Ren Dunaj, szumią Ci swą falą, gdy jako Boga wysłaniec i zwiastun, rozległe kraje przemierzasz gorliwie, ludziom wskazujesz pewną do gwiazd drogę.
4. I chociaż wokół groźne ryczą burze, biegną do Ciebie wciąż nowi współbracia. I Twoim trudem rośnie i rozkwita w ogrodzie Pańskim mistyczna latorośl.
5. O strzeż dziś z nieba tę swoją winnicę, owoc Twej pracy, Twych modlitw i czuwań. Spraw swym u Boga możnym wstawiennictwem by godna była Twojego imienia.
6. Niech Bogu Ojcu brzmi po wieki chwała, Synowi także, co nas wszczepił w Siebie, oraz Duchowi, który Swoim ogniem rozpalił kiedyś Twoje wielkie serce.