1. Tego, któremu święty przepowiedział, że jako biskup prawdą świat obsieje, chwalimy dzisiaj uroczystą pieśnią, co naszą wdzięczność aż ku gwiazdom niesie.
2. Od lat młodzieńczych urzeczony cnotą, czyni z niej Alfons towarzysza drogi. I w pobożności nieustannie wzrasta, jak dobre drzewo nad wody strumieniem.
3. Odwraca umysł od rzeczy znikomych, dąży radośnie do wiecznych zaszczytów. A zniechęcony światową obłudą, gardzi powabem najwyższych urzędów.
4. Bojąc się czarta podstępu i sztuczek, pokusy świata odrzuca bez zwłoki, a swoją szpadę wypełniając śluby, spieszy zawiesić u stóp Świętej Panny.
5. Odtąd odziany prosto i ubogo, głosi jedynie Chrystusową chwałę; Ze znakiem krzyża wytrwale wędruje przez wioski biedne i bogate miasta.
6. W świątyni płonie Serafa miłością, nad ciałem twardą pokutą się sroży, by stać się miłą ofiarą dla Pana nie szczędzi nieraz trudu ponad siły.
7. Najwyższa Trójco, niech Ci będzie chwała, która kierujesz ludźmi i dziejami. Spraw, by pobożność rozkwitała wszędzie pod przewodnictwem i wzorem Alfonsa.