1. Dzisiaj wszedłszy do kościoła, Symeon z radości woła: Cóż ja widzę, Bóg nad bogi, odwiedza swój lud ubogi.
2. O Boże, cóż to się stało, że mi się szczęście dostało, By niegodne oczy moje, widziały zbawienie swoje.
3. O niechże Ci wiecznotrwała będzie cześć, pokłon i chwała, Bogu w ciele zjawionemu, z Dziewicy narodzonemu.
4. Podaj Matko, Swe kochanie, podaj me oczekiwanie, Co świat trzyma w palcach swoich, już widzę na rękach moich.
5. Witaj Narodów Światłości, Chwało izraelskich włości, Tyś Obrońca, Tyś Zbawiciel, Tyś Bóg mój, Tyś Odkupiciel.
6. Już teraz Panie, starego, puść w pokoju sługę Twego, Rozwiąż mnie juz teraz z ciałem, czegom pragnął, doczekałem.