Odezwa do narodu, celem zaprzestania nagminnego zakazu dwojenia tercji.

Kolega poprosił o wstawienie swojego pytania, co o tym myślicie?

Nie tylko ze dwoil ale i troil Reger tercje. Podobnych sytuacji choć tam bardziej wynika to z prowadzenia glosow jest sporo u Bacha.przynajmniej w tych utworach które poznałem. I co najlepsze.... to brzmi super!!! Po co więc tak bić pianę. .. okazuje się co wszyscy już dawno czuli... Że faktura czteroglosu na chór jest zgoła czym innym niż gra na organach ze nie wspomnę o fortepianie..(Chopin nagminny zdwajacz i ztrajacz tercji). Zamiast słuchać sami robimy się sztywniakami. Nie chodzi mi o naszych profesorów z DSO, tylko o literaturę akompaniamentow którą z uporem maniaka wszyscy chcą przedstawiać w Polsce w czteroglosie bez pedalu! Według zasad Sikorskiego co moim zdaniem jest dobre tylko dla muzyki chóralnej poza tym z wąskiego okresu klasycznego.. literatura Mistrzów gry na organach ukazuje to przecież bardzo jasno (choć jak wiecie poznałem dopiero czubeczek góry lodowej), czyżby analiza tego co gramy była tajemnica poliszynela? ? Słyszałem ten frazes jeszcze zanim wstapilem do DSO - "tylko nie zdwajaj tercji, broń Boże nie dwòj tercji" jakby był to jakiś zły DEMON!!! Mówi się że jak matka i ojciec mają różne zdania to dzieci głupieją....albo i tak robią swoje.. ciekawy temat. nie da się policzyć muzyki i zamknąć ja w sztywnym schemacie, jeśli tak się dzieje wychodzi z tego tylko namiastka i sztucznota.

Podsumowanie:

Praktycznie w Każdym utworze jaki grałem w DSO pojawiało się zdwojenie i więcej tercji. Bach, Reger, Ravel, Chopin, Freier, a na zajeciach teoretycznych i akompaniamencie liturgicznym kazano mi tego unikać. Dobrze ze u Pana Sławka na harmoni było jednak inaczej. . (CHYLĘ CZOŁA)

P.s.
Zastanawiałem się jakby to było wydać taka publikację pseudonaukową z pozycji trochę skołowanego ucznia pt: "Rozbieżności między wpajanymi zasadami muzyki a praktyką największych mistrzów muzyki organowej widziane i słyszalne oczami i uszami ucznia"

WNIOSEK

I z tej perspektywy te wszystkie publikacje bez pedalu dla współczesnych akompaniatorow organowych typu: choral opolski, śpiewnik wawelski itp itd są tylko dobrze napisanym czteroglosem. Wzorcem bez dwojenia tercji, ale przepraszam tak jakby niewiele mającym wspólnego z grą na organach. No tak coś mi się wydaje...Powiem więcej. .. od dawna jestem tego pewny.

Według mnie zdwojenie tercji nie brzmi dobrze. Można to zrobić jak akurat tak nam ładnie wyjdzie z prowadzenia głosów, ale jednak mimo wszystko bym tego unikał.

Totalnie popieram!